Kwas hialuronowy zyskał sławę dzięki swojego
dobroczynnego działania tak na stawy, jak również na skórę. Do niedawna
podawany był jedynie w formie iniekcji przywracających właściwe
nawilżenie stawów, dzięki czemu nawet najstarsi ludzie chodzić mogli
„bez tarć” i podskórnych wstrzykiwań twarzy, zamiast operacji
plastycznych, które spłycały bądź też kompletnie likwidowały zmarszczki.
A to wszystko dzięki nie występującej w Naturze umiejętności wiązania
wody. Jedynie jedna cząsteczka kwasu hialuronowego potrafi związać około 250 cząsteczek wody. z tego powodu kwas hialuronowy
dodawany jest ekskluzywnych kremów przeciwzmarszczkowych niemal
wszystkich liczących się na rynku koncernów kosmetycznych.
Chronimy nie tylko skórę twarzy, lecz również usta , a także ręce - te
pierwsze odpowiednimi balsamami z filtrem, te drugie tłustymi kremami z
gliceryną. Najlepiej sprawdzi się w tym przypadku kolejny z kremów aloesowych Forever, a mianowicie Krem aloesowo-propolisowy, stanowiący połączenie czystego miąższu Aloe Vera oraz propolisu pszczelego
z gliceryną. Połączenie to sprawia, że nawet najbardziej szorstkie i
posiekane od mrozu dłonie, odzyskają jedwabistą gładkość i to jedynie
kilka minut po nałożeniu tego kremu. Gliceryna powoduje, ze w
przeciwieństwie do emulsji, ten krem aloesowy Forever ma dosyć tępą konsystencję ale nie nie pozwól aby Cię to zniechęciło, a przekonasz się, że warto!